- 480 g ugotowanego zielonego groszku
- 150 g białej komosy ryżowej
- 4 duże pory (tylko białe i jasnozielone części)
- 3 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 2 owoce jałowca
- 2 goździki
- 2 duże ząbki czosnku
- 100 g nasion słonecznika, uprażonych na suchej patelni
- 3 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 4 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
- 3 łyżki sosu sojowego (jeśli jesteś na diecie bezglutenowej użyj tamari)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 50 ml oliwy z oliwek extra virgin
- 1 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka nasion fenkułu, rozgniecionych w moździerzu
- 1/2 łyżeczki imbiru w proszku
- 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- szczypta pieprzu cayenne
- sól i pieprz
- 1 łyżka oleju do smażenia
dodatkowo: 4 łyżki kaparów bez zalewy
- Komosę gotuję w 300 ml lekko osolonej wody do miękkości ok. 15-20 min pod przykryciem. Pozostawiam do ostudzenia.
- Na patelni, na rozgrzany olej wrzucam pokrojone na plasterki pory wraz z liśćmi laurowymi, zielem angielskim, owocem jałowca i goździkami. Solę i duszę pod przykryciem ok. 4 min. Zdejmuję pokrywkę i smażę na średnim ogniu, aż pory będą miękkie.
- Wszystkie składniki blenduję na gładką masę. Próbuję i w razie potrzeby doprawiam.
- Dodaję kapary i mieszam.
- Keksówkę o dł. 28 cm wykładam papierem do pieczenia. Przekładam do niej masę na pasztet i całość wyrównuję.
- Całość piekę w 180 st. C ok. 45-60 min (po 45 min pasztet jest bardziej wilgotny, gdy lubicie suchy, trzymajcie ok. 60 min).
- Pasztet po upieczeniu studzę przez min. 12 h w foremce.