Pasztet bezrybny

  • 480 g ugotowanej białej fasoli
  • 100 g kaszy jaglanej
  • 2 ugotowane małe marchewki
  • 1 duża cebula
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 2 liście laurowe
  • 3-4 arkusze glonów nori
  • 100 g nasion słonecznika, uprażonych na suchej patelni
  • pęczek natki pietruszki
  • 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
  • 50 ml oliwy z oliwek extra virgin
  • 2-3 łyżki sosu sojowego tamari
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 – 1 1/2 łyżeczki musztardy Dijon
  • 3 łyżeczki wędzonej papryki
  • 1 łyżka majeranku
  • 1 łyżeczka tymianku
  • 1/2 łyżeczki cząbru
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • szczypta czarnej soli Kala Namak
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 łyżka oleju do smażenia
  1. Przelaną  wrzątkiem   kaszę  gotuję  w 200 ml wody, na małym ogniu pod przykryciem, nie mieszając (ok. 20 min). Pozostawiam do ostudzenia.
  2. Cebulę kroję w kostkę i  smażę  na  oleju z dodatkiem liści laurowych. Kiedy się zarumieni, dodaję posiekany czosnek. Chwilę smażę. Liście laurowe wyrzucam.
  3. Cebulę wraz z czosnkiem i resztę składników blenduję na gładką masę. Próbuję i w razie potrzeby doprawiam.
  4. Keksówkę o dł. 28 cm wykładam papierem do pieczenia. Przekładam do niej masę na pasztet i całość wyrównuję. Piekę w 180 st. C ok. 45-60 min (po 45 min pasztet jest bardziej wilgotny, jeśli lubisz bardziej suchy, trzymaj ok. 60 min).
  5. Pasztet po upieczeniu studzę przez noc w foremce.

Z pasztetu wychodzi 20 1,5 cm plasterków.