Paszteciki z zielonego groszku, komosy ryżowej i suszonych pomidorów

  • 480 g zielonego groszku
  • 100 g komosy ryżowej 
  • 2 duże ząbki czosnku
  • 1 cała “doniczka” świeżej bazylii
  • 2 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
  • 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
  • ok. 75 ml oliwy z oliwek extra virgin
  • 50 g orzeszków Pini podprażonych na suchej patelni
  • 10 suszonych pomidorów z zalewy pokrojonych na mniejsze kawałki
  • 1 łyżka kaparów (jeśli nie lubisz – pomiń)
  • sól i pieprz
  1. Do blendera wrzucam: odsączony groszek, ugotowaną wcześniej komosę ryżową, czosnek, oliwę, bazylię, płatki drożdżowe, siemię lniane i 3 łyżki orzeszków Pini. Blenduję wszystko na gładką masę. Solę pieprzę, próbuję i w razie potrzeby doprawiam.
  2. Do masy dodaję pozostałe orzeszki Pini, suszone pomidory i kapary. Całość dokładnie mieszam.
  3. Wgłębienia do muffinek smaruję olejem i do każdej z nich nakładam pasztet. 
  4. Paszteciki wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na ok. 20-25 min. Po upieczeniu, dają im przestygnąć i zajadam, choć według mnie paszteciki są najlepsze na 3-4 dzień. Jeśli przygotowujecie je na specjalną okazję, możecie upiec je odrobinę wcześniej.